Wzięło mnie trochę na wspominki. Granie przez internet kiedyś było drogie. W czasach, kiedy każdy bit przesłany przez linię telefoniczną wiązał się z ubytkiem w portfelu, niewielu korzystało z tej usługi, a jeśli już to rzadko w celu grania. Zanim pojawiły się sensowne abonamenty za korzystanie z połączeń internetowych, by korzystać z dobrodziejstw sieci, należało mieć całkiem spory worek pieniędzy leżący odłogiem. I nie było to wcale tak dawno temu, bo jeszcze 17 lat temu, korzystanie z internetu w Polsce, dla wielu było szczytem marzeń. Na zachodzie sytuacja wyglądała odrobinę (ale tylko odrobinę) lepiej, a to oznaczało, że docierały do nas już pierwsze produkcje, pozwalające na zabawę w sieci.